Złodziejom trudno odmówić sprytu. Zazwyczaj mają dokładnie opracowany plan i rzadko kiedy robią „włam” w ciemno. Wiedzą, że jesteś na urlopie za granicą (w dobie mediów społecznościowych taka informacja jest jeszcze łatwiejsza do uzyskania niż dawniej), mają jasność, o której przychodzi do Ciebie sąsiadka, by nakarmić kota, i szacują, jakiego rodzaju kosztowności możesz mieć w swoim domu. Są przygotowani na pokonywanie prostych systemów alarmowych i szybkie przeszukanie najpopularniejszych miejsc, w których przechowujemy cenne drobiazgi. Czy można ich przechytrzyć? Poza ukrywaniem sejfu w bardzo nietypowym miejscu (kilka propozycji zamieściliśmy już jakiś czas temu) oraz wykorzystaniem takiego z podwójną skrytką (tzw. ghost safe) przechytrzyć złodzieja można w jeszcze jeden sposób – kupując kilka sejfów domowych.
Czy jeden sejf w domu wystarczy?
Zobacz ofertę: sejfy antywłamaniowe od Hartmann Tresore!
Jaki sens ma posiadanie dwóch lub więcej sejfów?
Otóż taki, że dzięki temu możemy przechytrzyć złodzieja. Pierwszy sejf, najbardziej typowy średniej wielkości, montujemy w klasycznym miejscu (w szafie bądź pod biurkiem). Są to miejsca, które złodziej przeszuka jako pierwsze. Znalazłszy takie urządzenie, złodziej nie tylko straci czas na jego otworzenie, czym zwiększy ryzyko przyłapania go, ale również może nabrać przekonania, że znalazł to, czego szukał. Oczywiście, taki sejf, by mógł spełniać swoją funkcję, nie może być pusty – musi zawierać kosztowności, gotówkę, dokumenty. Trzymamy w nim rzeczy najmniej wartościowe bądź ich dobrze wykonane imitacje. Większość włamywaczy, po znalezieniu pierwszego sejfu, nabiera przekonania, że właśnie odkryli miejsce przechowywania ważnych dla domownika przedmiotów, i rezygnuje z dalszego przeszukiwania domu. A jeśli nawet złodziej po obserwacji obiektu mieszkalnego spodziewał się większego łupu, może nabrać przekonania, że domniemane kosztowności np. na czas wyjazdu zdeponowaliśmy w banku. Przeczytaj też nasz artykuł, w którym piszemy, o tym gdzie schować pieniądze w domu, aby czuć się bezpiecznie.
Posiadanie dwóch sejfów zabezpiecza nasze mienie lepiej również w przypadku włamań metodą „na śpiocha”. W tym przypadku właściciele są w domu i najczęściej usypia się ich dodatkowo gazem. Czas jego działania jest jednak ograniczony i w takiej sytuacji dla wielu złodziejów szukanie drugiego sejfu i próba jego otwarcia to kolejne minuty, które niosą ze sobą ryzyko uruchomienia sygnału alarmowego bądź wybudzenia się gospodarzy. To zaś może doprowadzić do porzucenia przez włamywacza zamiaru dalszej eksploracji domu. Złodzieje wiedzą, że muszą działać szybko – Ci bardziej „profesjonalni” trzymają się swoich własnych limitów czasowych. Dla złodzieja – podobnie jak dla nas, choć w innym rozumieniu – czas to pieniądz, dlatego każdy dodatkowy sejf to zwiększenie przewagi nad intruzem.
Sejfy specjalne – kiedy warto mieć ich kilka?
Oczywiście jeszcze inną sytuację mamy wtedy, kiedy musimy zainwestować w sejfy specjalne – np. sejf na broń, specjalny sejf do przechowywania zegarków z rotomatem – i chcielibyśmy również zabezpieczyć ważne dokumenty spadkowe przed czynnikami zagrażającymi, np. ogniem. W takiej sytuacji jedynym sensownym rozwiązaniem jest zakup specjalistycznych sejfów dedykowanych konkretnym potrzebom. Pozwalają one nie tylko dopasować poziom zabezpieczeń do przechowywanej w nich zawartości, ale również umieścić sejfy w odpowiednich miejscach – np. sejf na broń w gabinecie niedostępnym dla dzieci, a osobisty sejf na kosztowności – w sypialni.
Przeczytaj również: